Szkolna Orkiestra Dęta „Ceramik Band”

MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL MUZYKI W WACHENDORFIE (NIEMCY)

Szkolna Orkiestra Dęta „Ceramik Band” od lat koncertuje nie tylko w najbliższym środowisku, ale też za granicą. Zespół ma stałą współpracę z partnerem w Niemczech, dokąd regularnie jesteśmy zapraszani. Gościmy też zaprzyjaźnione orkiestry u nas, w Szczawnie, co roku na przełomie września i października, z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki.

Na początku czerwca 2011 roku „Ceramik Band” pod opieką prof. Eugeniusza Lecia i prof. Mieczysława Noskowiaka wyruszył do Niemiec na zaproszenie orkiestry dętej w Wachendorfie. W tym północnoniemieckim miasteczku, co roku, od 30 lat odbywa się Międzynarodowy Festiwal Muzyki. Po długiej 10-godzinnej podróży, zakwaterowaniu i kolacji udaliśmy się na spoczynek, aby nabrać sił przed przeglądem, mającym nastąpić następnego dnia. W czwartek do przeglądu stawiły się orkiestry z Niemiec, Austrii i Polski. Rozpoczął polski zespół z Wąbrzeźna, po niej wystąpili Austriacy, którzy okazali się profesjonalną grupą, grającą w dodatku na instrumentach, o jakich nasi młodzi muzycy mogą tylko pomarzyć. Wydawało się zatem, że występ Austriaków przyćmi każdy występujący przedtem i potem. Jednakże w momencie, gdy zaczęła grać nasza orkiestra wśród austriackich muzyków nastąpiło niemałe poruszenie – spodziewali się zapewne, że ten skromny zespół z muzealnymi instrumentami zagra coś, co będzie się równie nędznie prezentowało, co te wysłużone trąby, puzony, alty czy tuby. Tymczasem już po pierwszym utworze zapanowało ogólne szaleństwo – dumni Austriacy zaczęli z uznaniem i głośno wypowiadać swoje pozytywne opinie, dziewczyny z Wąbrzeźna zaczęły piszczeć jak na koncercie rockowym, a rozochocona publiczność nuciła wraz z naszą orkiestrą, grane przez nią światowe standardy.

Na drugi dzień zaplanowane było koncertowanie w miasteczku Syke, wizyta w ratuszu u burmistrza a potem wycieczka do portowego miasta położonego nad Morzem Północnym – Bremerhaven. Zwiedzaliśmy miasto, port, nasi muzykanci „skrzyknęli” silną grupę i zagrali na nabrzeżnej promenadzie i, trzeba przyznać, że gdzie się oni pojawiali, tam natychmiast zbierał się wianuszek słuchaczy.

Trzeciego dnia pobytu „Ceramik Band” koncertował w Bremen, wraz z orkiestrą z Austrii i orkiestrą z Wąbrzeźna. Może to zabrzmi nieskromnie, ale nasza orkiestra „zbierała” najwięcej braw. Również trzeciego dnia, po kolacji, organizatorzy zaplanowali pożegnalny wieczór muzyczny oraz dyskotekę. Na małej scenie mogły się jeszcze raz, w dowolnym programie, zaprezentować wszystkie orkiestry. Zaczęła nasza, inne przyglądały się z zaciekawieniem, zbierając chęci i odwagę do przyłączenia się, by improwizować z :Ceramik Bandem”. Koniec był taki, że kto odważny wchodził na scenę i zaczął grać w tonacji, która już brzmiała, „dorzucając” do tego grę na swoim instrumencie. Całość wypadła kapitalnie i można było zaobserwować zjawisko często występujące w takich okolicznościach – że muzyka łączy bez słów i uszlachetnia zarówno tych, co grają, jak i tych, co słuchają.